Prezenty ślubne naszych rodziców
Autorem artykułu jest Li LiCo nasi rodzice dostawali od swoich gości w dniu swojego ślubu? Zazwyczaj były to kuchenne akcesoria, zastawy i produkty AGD – o ile w ogóle dostępne były na sklepowych półkach.
Niestety zazwyczaj prezentem ślubnym było to, co akurat udało się dostać – bez różnicy czy był to garnek, klasyczny kryształowy wazon czy też ubijak do ziemniaków. Bardzo często więc w prezencie dawano również elementy wyposażenia wnętrz: meble, lampy kryształowe czy inne elementy, jakie tylko udało się dostać z drugiej ręki czy pod ladą. Młodzi wcale nie narzekali: w końcu wszystko trzeba było wtedy załatwić lub zorganizować. Otrzymanie więc konkretnej rzeczy w prezencie było naprawdę dużym szczęściem.
I co z tego, że goście wybierali na przykład lampy wiszące, dywany czy lampy łazienkowe, które w ogóle nie pasowały do wnętrza, a każda z nich była z tak zwanej „innej parafii”. Dziś prosi się gości o konkretne prezenty przedstawiając im ich listę. Młodzi dziś dokładnie wiedzą czego chcą i raczej nie idą na kompromisy. Prezent w formie na przykład takiej niechcianej lampy jest raczej nietaktem – choć kiedyś był prawdziwa gratką. Z biegiem czasu zmieniły się realia i w naturalny sposób staliśmy się bardziej wybredni. Dlaczego? Oczywiście z powodu łatwości nabywania rzeczy i otaczania się dobrami.
Kiedyś raczej nie do pomyślenia było, że wyrzucamy stare elementy wystroju, wazony czy lampy by wymienić je na całkiem nowe – tylko dlatego, że są ładniejsze i modne. A że rzeczy wówczas były „nie do zdarcia” przechodziły z pokolenia na pokolenie stając się stałym elementem domu. Dziś mamy do takich rzeczy sentyment, ale pod warunkiem, że jest ich niewiele i są w dobrym guście. Prezenty ślubne były zazwyczaj bardzo konkretnymi i bardzo funkcjonalnymi rzeczami, które miały budować młodym podłoże do normalnego życia i organizacji domu. Dziś są to raczej pieniądze, które zmienić można na konkretne marzenia.
---
Wybierz Lampy ideal lux - są to lampy nowoczesne i modne - idealne na prezent ślubny!
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
No comments:
Post a Comment